Ci, którzy odeszli

„Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych”

Ks. Jan Twardowski

 

W dniu 4 grudnia 2019r. przeżywszy 79 lat zmarł długoletni dyrektor Szkoły Podstawowej w Krępcu pan Tadeusz Latoch. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 7 grudnia 2019r. o godz. 11.00,  w kościele parafialnym p.w Chrystusa Odkupiciela w Świdniku. W pogrzebie uczestniczyli byli uczniowie, nauczyciele, pracownicy szkoły, liczni mieszkańcy Krępca i okolic. W poczcie sztandarowym stanęli uczniowie Pana Dyrektora. Podczas Mszy Św. Pogrzebowej,  w imieniu społeczności szkolnej, mowę pożegnalną wygłosiła obecna pani dyrektor szkoły –  Eliza Szypulska. Oto jej treść:

„Pani Stasiu, pogrążona w smutku Rodzino zmarłego Tadeusza Latocha, czcigodni księża, znajomi, koleżanki, koledzy, absolwenci oraz uczniowie Szkoły Podstawowej w Krępcu.

Śmierć bliskiej osoby jest zawsze ciosem. Dziś ten cios dotknął nas wszystkich. Pogrążeni w bólu, pragniemy być ze zmarłym w jego ostatniej ziemskiej wędrówce na miejsce wiecznego spoczynku. Swoją obecnością w tym miejscu chcemy jeszcze raz podziękować za jego pracę i trud. Żegnamy dziś członka rodziny, dyrektora, wychowawcę wielu pokoleń młodzieży z Krępca i okolic, wspaniałego pedagoga i przyjaciela.

ŚP Tadeusz Latoch pracę w Szkole Podstawowej w Krępcu rozpoczął  w latach sześćdziesiątych. W związku z objęciem funkcji dyrektora szkoły osiedlił się w Krępcu wraz z żoną i córeczką Małgosią pełen zapału do pracy. Funkcję tę pełnił ćwierć wieku.  Przypadło mu pracować w bardzo trudnym historycznie okresie Polski Ludowej, co nie przeszkodziło  jednak w organizowaniu lekcji religii na terenie szkoły.

          Pan dyrektor nieustannie zabiegał o poprawę warunków pracy i nauki. Starał się, aby szkoła była coraz bardziej nowoczesna –  stąd częste remonty i modernizacje.

Dla całej społeczności szkolnej był wspaniałym gospodarzem, dla grona pedagogicznego i pracowników ciepłym i życzliwym „szefem”,  natomiast dla wszystkich uczniów – osobą ważną. Wymagał wiele i motywował do pracy, a trudne sytuacje rozładowywał dużym poczuciem humoru. Mieszkając w szkole w Krępcu dbał o budynek i teren szkoły jak o własny dom. Był też życzliwym i serdecznym sąsiadem. Umiał słuchać ludzi i pomagać im.  Mieszkańców traktował jak równych sobie, nie wykorzystywał swojej pozycji społecznej, z wieloma osobami wraz z żoną stworzyli  przyjacielskie więzi. Cieszył się sukcesami swoich własnych dzieci

Pana Tadeusza poznałam, gdy był już emerytem. Odbierałam go jako człowieka otwartego na ludzi, serdecznego, usłyszałam wiele dobrych słów, które świadczyły o tym, że Pan Dyrektor dalej żył szkołą,  jej losami,  zawsze pytał o nauczycieli i byłych uczniów.

Panie Tadeuszu, Panie Dyrektorze, pragnę w tym miejscu podziękować Bogu za dar Pana życia, za każde dobro, które Pan okazał uczniom, nauczycielom, czy rodzicom uczniów naszej szkoły. Dziękuję za każdy wysiłek wielki i mały. Za to, że nie szczędził pan sił w budowaniu szkoły w Krępcu, zarówno w aspekcie materialnym, jak i dydaktycznym i wychowawczym. Pana praca przynosi nadal dobre owoce. Pozostawił Pan w historii szkoły pięknie zapisaną kartę.  Dziś, tak wiele osób przyszło Pana pożegnać, bo zajął Pan ważne miejsce w życiu  i historii Krępca. Niech dobre czyny i słowa idą przed Panem ku wieczności. A dobry Bóg niech przyzna to największe odznaczenie – życie wieczne.

Spoczywaj w miłosiernym Sercu Boga.”

W dniu 16 sierpnia 2022 r. przeżywszy 60 lat zmarła długoletnia nauczycielka Szkoły Podstawowej im. Marii Wójcik w Krępcu Małgorzata Komszczyńska. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 22 sierpnia o godz. 13.00 w kaplicy cmentarnej na Majdanku.



W imieniu Społeczności szkolnej mowę pożegnalną wygłosiła dyrektor szkoły pani Eliza Szypulska:

„Droga Rodzino, Przyjaciele, Znajomi Śp. Małgosi!

Z wielkim bólem przyjęłam wiadomość o śmierci Małgosi. Obecnością w tym miejscu chcemy okazać wdzięczność za jej życie, pracę, trud.

Małgosia rozpoczęła pracę w Szkole Podstawowej im. Marii Wójcik w Krępcu we wrześniu 1990r. Przepracowała w niej 23 lata, przede wszystkim jako nauczyciel nauczania początkowego. Przez rok pełniła obowiązki dyrektora szkoły. Jej karierę zawodową przerwała nagła choroba.

Małgosiu, Byłaś naprawdę dobrym nauczycielem, nie tylko z racji swojego zawodu. Czego chciałaś nas nauczyć swoim życiem? Pokazałaś nam jak cierpliwie znosić trudy choroby. Gdy pytałam, jak się czujesz – nie skarżyłaś się. Czasem tylko machnęłaś ręką albo udzieliłaś zwykłej informacji, że będziesz miała jakiś zabieg, bez podawania szczegółów. Szybko zmieniałaś
temat.

Dla Ciebie zawsze najważniejsza była rodzina. Z taką dumą opowiadałaś o mężu, dzieciach, wnukach. Wciąż brzmią w moich uszach Twoje słowa: „Pamiętaj, miej czas dla dzieci, one tak szybko rosną i to już nie wróci”.

Małgosiu, byłaś dobrym słuchaczem. Z zaciekawieniem wsłuchiwałaś się w nowinki szkolne, opowieści o naszych dzieciach. Wiele osób powierzało Ci swoje problemy. Potrafiłaś wysłuchać, ale też podtrzymać na duchu, dać dobrą radę, wesprzeć, a czasem „potrząsnąć” mocnym słowem. Byłaś silną osobą. Niejeden rodzic przychodził do Ciebie po pomoc z pytanie: jak poradzić sobie z dzieckiem. Budziłaś zaufanie uczniów, którzy od Ciebie usłyszeli, jak radzić sobie w życiu. Czasem upominałaś, a innym razem pocieszyłaś. Dla wielu koleżanek z pracy miałaś dobre słowo, które podnosiło na duchu.

Miałaś nieprzeciętny zmysł artystyczny. Dbałaś o wystrój i dekorację. Zależało Ci, aby wokółbyło pięknie, z gustem, ze smakiem.

Te lekcje, Małgosiu, zapamiętamy na długo.

Dziękuję Bogu za dar Twojego życia, za każdą naszą rozmowę, za świadectwo wiary, którym się dzieliłaś w czasie choroby, za lata pracy na rzecz szkoły w Krępcu. Dziękuję w imieniu Twoich koleżanek i kolegów z pracy, rodziców i uczniów. Zapisałaś piękną kartę w historii naszej szkoły.

„W dobrych zawodach wystąpiłaś, bieg ukończyłaś, wiary ustrzegłaś”.

Spoczywaj w pokoju, Małgosiu.